wtorek, 14 października 2008

kolejna wizyta... póki jesień i słońce

Everything is illuminated


magiczna brama, gdzie czas staje w miejscu...


Kot cmentarny, jedna z trzech żywych istot obecnych o 8 rano wśród nagrobków. Pozostałe to drugi kot i Pani grabiąca liście. Niepolubiliśmy się... bacząc na fakt pierwszego spotkania, kiedy ja łapiąc się za serce ze strachu mało co nie zostałam tam na wieki, a on patrząc obojętnie na ten cały cyrk pewnie myślał "ja jebie, ale Ci ludzie są głupi :/".

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

when will you go online?

basha pisze...

now I am O_o

irenosik pisze...

ach ciągnie nas na te cmentarze co ?