Większą możliwość poznania tego co nas tam otaczało, a przede wszystkim ludzi... Dowiedziałam się, że ten Bośniak stracił nogę na wojnie ("Jestem z Bośni, wiesz... tam gdzie wojna była"), że Serbowie całują się 3 razy, a Chorwaci 2, że nigdy nie będzie między nimi zgody, że modlitwy Dragicy są bardzo silne, że wstaje o 4 rano i odmawia różaniec za bliskie i obce jej osoby, a także, że Chrzcielnica Viseslava znajduje się w Splicie, a to na jego placu w Ninie to studnia ;), że wiatr wiejący od gór to Bura, a od morza to Jugo, że to co wygląda jak oliwki w kapturkach to chorwackie żołędzie :P, i jak przyrządzić małże...
Bilo je fino razgovarati sa svima na hrvatski jezik :]
4 komentarze:
ahhh lepo, lepo.... sledeće godine idem ja ^^ moram da idem!
Moras Devojko :)
moram.. sad svi znate bolje srpski jezik nego ja -_-"
ali ja sam pricala na hrvatski :P
Prześlij komentarz